Kogo właściwie karmisz? Jak poprawić swój stan zdrowia odżywiając bakterie jelitowe.


Na start mały test: policzcie szczerze, ile rodzajów roślin zjadacie w tygodniu – wystarczy zajrzeć do lodówki lub na ostatni rachunek ze sklepu: 5? 10? A może 20?

Otóż dla zdrowia waszych jelit powinniście średnio doliczyć się ok 30!

Różnorodność roślin = różnorodność błonnika = różnorodność bakterii jelitowych

Dlaczego różnorodność jest tak ważna i kogo właściwie tym karmicie?

Wasze bakterie jelitowe (mikrobiom) dbają o Wasze zdrowie. O ile je dobrze karmicie. A czym się żywią? Głównie błonnikiem, czyli oporną na trawienie częścią roślin, bo błonnik występuje tylko w roślinach. Daruję sobie opis rodzajów błonnika, ważne, że każdy rodzaj bakterii lubi inny rodzaj błonnika. Aby więc zapewnić wyżerkę wszystkim prozdrowotnym mieszkańcom waszych jelit najlepszym sposobem jest dostarczenie im jak najbardziej różnorodnych roślin każdego dnia.

Organizm ludzki produkuje kilkanaście enzymów trawiennych podczas gdy ilość enzymów wydzielanych przez bakterie idzie w tysiące. To właśnie dzięki nim jesteśmy w stanie poradzić sobie z trawieniem, unikać problemów jelitowych i wielu chorób.

Bakterie odwdzięczają się w dwójnasób pomagając nam w trawieniu jak również produkując przy tym prozdrowotne substancje jak chociażby witamina K czy krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe. To właśnie te kwasy mogą mieć zbawienne działanie na nasz organizm, naprawiając nieszczelne jelito, zabezpieczając przed rakiem jelita grubego, regulując poziom cholesterolu, wpływając na system immunologiczny, w końcu wpływając na nasz nastrój, pamięć czy koncentrację. Aż tyle w tak prosty sposób! Wystarczy nakarmić nasze bakterie!

Jak zacząć odżywiać mikrobiom?

PRZESTAŃ  ELIMINOWAĆ – ZACZNIJ DODAWAĆ!

Goniąc za modnymi pseudo-dietami i nieuzasadnionymi eliminacjami pokarmów możemy zagłodzić niejeden szczep bakterii. Niektóre z nich giną i często bezpowrotnie zmieniają nasz mikrobiom. W konsekwencji zaburzamy jego unikalne proporcje (bo każdy z nas ma inny mikrobiom) a po naszych jelitach grasują „złe bakterie”, którym do szczęścia w zupełności wystarczy cukier, powodując stany zapalne, niszcząc barierę jelitowa, wywołując stany zapalne, nietolerancje pokarmowe i przewlekłe choroby.

Jak zadbać o różnorodność?

– unikaj monodiet i nieuzasadnionych eliminacji produktów

– raz w tygodniu kup produkt, którego dawno, lub nigdy nie było w Twoim koszyku

– sięgaj od czasu do czasu, bo produkty egzotyczne, aby urozmaicić menu swoim bakteriom,

– korzystaj z warzyw i owoców sezonowych,

– zawsze kieruj się kolorem: w koszyk zakupowym i na talerzu – im go więcej tym więcej bakterii nakarmisz,

– eksperymentuj z jednodniówkami pakując wiele różnych roślin na jednym talerzu,

– zmieniaj tradycyjne potrawy przemycając do nich warzywa – robisz sos pomidorowy do spaghetti – super, zamiast tylko sosu z puszki dodaj do niego świeże zioła, kawałki pieczarek, paprykę, cukinię,

– staraj się jeść jak najwięcej warzyw surowych, albo mieszaj gotowane z surowymi; pamiętaj im krótsza obróbka cieplna tym lepiej,

– unikaj miksowania warzyw na papkę lub wyciskania soku pozbawiając ich cennego błonnika, który ma trafić do twoich jelit a nie do kosza;

– jedz pełnoziarniste mąki i pieczywo, naturalne płatki a nie błyskawiczne,

– jedź na jesienne grzybobranie, korzystaj z różnych jadalnych gatunków grzybów,

– dodawaj do potraw nasiona i pestki,

– wzbogacaj dania przyprawami i ziołami.

Ile tego błonnika trzeba zjeść, żeby nasze bakterię się najadły?

Normy są inne dla kobiet i mężczyzn, ale średnio możemy przyjąć, że 30g/na osobę/na dobę to dobry średni cel dla osób zdrowych. Jeśli jednak jedliście do tej pory niewiele warzyw wprowadzajcie je stopniowo.

Macie więc prostą zasadę:

30 różnych roślin tygodniowo – ok. 30 g błonnika na dobę

Każda aplikacja dieteyyczna liczy już spożycie błonnika z pożywienia więc bardzo łatwo to sprawdzić, zanim nabierzecie wprawy.

Zapewniam, że Wasze bakterie się odwdzięczą. Dajcie im tylko szansę😉